Mąż Roxie Węgiel zachwycony postawą Skolima! Zaskakujące słowa Kevina Mgleja
Skolim, tuż po wypadku samochodowym, o którym mówiła cała Polska, wybrał się do kościoła, co zostało uwiecznione na jego Instagramie. Jego gest spotkał się z dużym entuzjazmem nie tylko wśród fanów - zachowanie muzyka skomentował również Kevin Mglej, mąż Roksany Węgiel. Wiara i w jego życiu jest niezwykle istotna.

Konrad Skolimowski, znany szerszej publiczności jako Skolim, wokalista disco polo, miał niedawno poważny wypadek samochodowy. Zdarzenie miało miejsce nocą na drodze ekspresowej. Samochód, którym podróżował artysta wraz ze swoją ekipą, wpadł w poślizg po najechaniu na plamę oleju i uderzył w bariery ochronne. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Skolim w kościele: modlitwa po dramatycznych przeżyciach
Chwilę po tym traumatycznym zdarzeniu Skolim postanowił udać się do kościoła. Jak sam przyznał, był to emocjonalny gest wdzięczności za ocalenie życia. Artysta padł na kolana przed ołtarzem i w ciszy modlił się o dalsze bezpieczeństwo.
Zdjęcie z tego momentu zostało opublikowane w mediach społecznościowych artysty. Pod fotografią zamieścił jedno, ale bardzo wymowne słowo: „Dziękuję”.
Obraz Skolima klęczącego w świątyni poruszył tysiące fanów. Ale również Kevina Mgleja!
Mąż Roxie zachwyca się postawą Skolima
Zdjęcie Skolima z kościoła na swoim Instagramie skomentował Kevin Mglej, mąż Roksany Węgiel. Kevin, podobnie jak gwiazdor disco polo, nie ukrywa, że jest osobą głęboko wierzącą:
I ja to bardzo szanuję. Fajne, że w branży są takie osoby
Kevin Mglej o wierze w Boga
Zarówno Kevin, jak i jego żona, Roksana, są bardzo religijni i nie wstydzą się o tym mówić głośno. O początkach związku z wokalistką opowiedział w jednym z wywiadów:
Ta relacja powstała z tej wiary. Kiedy Roksana przyszła do nas, do studia, robić pierwsze wspólne numery, to od razu zaczęliśmy rozmawiać o wierze. Ja miałem krzyż i chyba Roksana zagaiła na zasadzie: 'o, masz krzyż'. Wtedy, tak po ludzku, nie wydawał to się najrozsądniejszy związek - na pewno z jej strony, jednak jestem od niej trochę starszy, mam też syna z poprzedniego związku - więc nie wyglądało to raczej dobrze. Ale zaczęliśmy rozmawiać i ja też bardzo dużo się modliłem, żeby osoba, którą spotkam na swojej drodze, była tą ostatnią, od Pana Boga.
Roksana, próbując zrozumieć swoje emocje i znaleźć odpowiedź na pytanie, czy powinna zaangażować się w tę relację, udała się na adorację do Dębowca. Tam otworzyła Pismo Święte dokładnie na fragmencie „Pieśni nad Pieśniami”, który wcześniej przesłał jej Kevin Mglej. To wydarzenie jeszcze bardziej utwierdziło parę w przekonaniu, że ich związek nie jest przypadkowy, lecz ma duchowe fundamenty.
W sierpniu para będzie świętować pierwszą rocznicę kościelnego ślubu.
Zobacz także: Kevin Mglej o początkach relacji z Roksaną Węgiel. "Nie wydawał to się najrozsądniejszy związek"
