Marcin Hakiel stracił pracę przez Cichopek? „Dostałem telefon z produkcji, że…”
Marcin Hakiel w najnowszym wywiadzie nie owija w bawełnę. Ujawnia, że jego nagłe zniknięcie z „Tańca z Gwiazdami” to decyzja stacji Polsat, która – jak twierdzi – postawiła na jego byłą żonę Katarzynę Cichopek i jej nowego partnera. „To nie jest miłe, jak dostajesz taki telefon” – komentuje 42-letni tancerz.

Wiosną ubiegłego roku Marcin Hakiel powrócił na parkiet „Tańca z Gwiazdami”, prowadząc wówczas Dagmarę Kaźmierską. Para zajęła 6. miejsce w show produkowanym przez stację Polsat. Mimo pozytywnego przyjęcia jego powrotu, w kolejnej edycji programu 42-letniego tancerza zabrakło w obsadzie.
Marcin Hakiel odsunięty z „Tańca z Gwiazdami” – kulisy decyzji
Marcin Hakiel po długiej przerwie powrócił na parkiet "Tańca z Gwiazdami", czym zszokował swoich fanów. Wówczas partnerował Dagmarze Kaźmierskiej i mimo niskich not- para przechodziła z odcinka na odcinek. Telewidzowie polubili ich zestawienie i byli pewni, że Marcin Hakiel będzie kontynuował przygodę z show w kolejnych edycjach. Tak się jednak nie stało! W najnowszym wywiadzie dla Świata Gwiazd Hakiel ujawnił, że z produkcją były prowadzone rozmowy na temat jego dalszego udziału w "Tańcu z Gwiazdami". Finalnie jednak otrzymał telefon z informacją, że nie będzie go w kolejnej edycji. Jak wyznał, decyzja ta była dla niego zaskakująca i przykra: „To nie jest miłe, jak dostajesz taki telefon”.
Jak ujawnił Hakiel, jego odsunięcie zbiegło się w czasie z dołączeniem Katarzyny Cichopek oraz jej obecnego partnera Macieja Kurzajewskiego do grona prowadzących program „Halo, tu Polsat”. Tancerz nie krył, że – według jego informacji – decyzja stacji była oparta na ocenie wartości marketingowej nazwisk Cichopek i Kurzajewskiego.
Mi to zostało powiedziane. Taka decyzja została podjęta, że właśnie pani Cichopek przychodzi z panem Kurzejewskim do stacji i mnie nie będzie (...) To jest wielka stacja, jedna z największych telewizyjnych. Ja nie mam pretensji, chociaż w jakimś momencie były ze mną prowadzone rozmowy odnośnie kolejnej edycji i jak miałbym tam wziąć udział. Ale później dostałem telefon z produkcji, że nie, że jednak mnie nie będzie. Patrząc na tą branżę, to i tak miło, że ta producentka, która wie o kim mówię, że do mnie w ogóle zadzwoniła. (...) To jest biznes. Ktoś zdecydował, że tamte nazwiska są bardziej wartościowe dla stacji, no i ok, to jest ich decyzja
Co dalej z karierą Marcina Hakiela?
Marcin Hakiel zaznaczył, że jego odejście z „Tańca z Gwiazdami” otworzyło przed nim inne możliwości. Zasugerował, że gdyby nadal pracował w Polsacie, nie otrzymałby propozycji współpracy z innymi projektami jako choreograf.
Myślę, że gdybym był dalej w Polsacie, to bym nie dostał tamtych propozycji. I w sumie, może patrząc na moją metrykę i PESEL, to może lepiej już być po drugiej stronie kamery, bardziej choreograficznie się realizować niż tam fikać przed kamerą. (...) Musiałbym być troszkę niedojrzały, żeby mieć pretensje. Wiadomo, tak jak powiedziałem, to nie jest miłe, jak dostajesz taki telefon. Z drugiej strony dzisiaj, z perspektywy, miło, że ten telefon był, tak jak powiedziałem.
Wypowiedzi 42-letniego artysty rzucają nowe światło na kulisy jego rozstania z programem. Choć nie wyraził bezpośrednio żalu do byłej żony, to jego słowa jasno wskazują, że powiązania personalne w stacji mogły mieć wpływ na jego dalsze losy zawodowe. Cała sytuacja pokazuje, jak dynamiczny i bezlitosny może być świat telewizyjnego show-biznesu.
Zobacz także:
