Lipińska najpierw apelowała do Marty Nawrockiej, teraz gęsto się tłumaczy. "Przypominam, że to jest zwykła dziewczyna"
Blanka Lipińska wywołała ostatnio ogromne poruszenie, zwracając się publicznie do Marty Nawrockiej. Celebrytka zaapelowała o aktywność pierwszej damy, co spotkało się z ostrą reakcją internautów. Teraz tłumaczy się ze swoich wcześniejszych słów.

Blanka Lipińska, autorka serii "365 dni", słynie raczej ze swojego ciętego języka i niezwykłej bezpośredniości. Przyzwyczaiła odbiorców do tego, że nie ma oporów przed wyrażaniem własnego zdania, dlatego większym zaskoczeniem nie było dla internautów, gdy postanowiła zabrać głos ws. Marty Nawrockiej. Nikt jednak nie przypuszczał, że zaapeluje do niej w taki sposób. Teraz wyjaśnia swoje intencje.
Blanka Lipińska publicznie apeluje do Marty Nawrockiej
7 sierpnia Blanka Lipińska zamieściła na swoim InstaStories emocjonalny apel skierowany do Marty Nawrockiej – żony nowo wybranego prezydenta Karola Nawrockiego. Lipińska zwróciła się bezpośrednio do pierwszej damy, prosząc ją o aktywność i obecność w przestrzeni publicznej.
Pani Marto, jest Pani młodą pierwszą damą. Jest Pani odważną pierwszą damą, oprócz tego, że myślę, że mówię w imieniu kobiet w Polsce, chciałybyśmy słyszeć Pani głos. Chciałybyśmy być przez Panią zaopiekowane
W jej ocenie Marta Nawrocka ma potencjał, aby stać się „polską Melanią Trump”.
Autorka erotyków zachęciła pierwszą damę do wspierania polskiej mody, korzystania z usług lokalnych projektantów i stworzenia profesjonalnego zespołu PR, który zadba o jej publiczny wizerunek.
Zobacz także: Tak wyglądał Andrzej Duda w pierwszym roku prezydentury. Totalna metamorfoza
Internauci nie zostawili na Lipińskiej suchej nitki
Choć intencją Blanki Lipińskiej było – jak twierdzi – okazanie wsparcia, wielu internautów odebrało jej słowa jako nie na miejscu, a nawet niestosowne. W sieci pojawiła się fala krytyki.
Blanka Lipińska postanowiła więc na nią odpowiedzieć. W kolejnych relacjach tłumaczyła się ze swojego apelu, podkreślając, że jej celem było jedynie wsparcie dla pierwszej damy w trudnym, publicznym zadaniu.
Wyjątkowo jak na siebie chciałam być miła i zadziwia mnie, że muszę to tłumaczyć. Jako osoba publiczna wiem, z czym się będzie mierzyć. A przypominam, że to jest 'zwykła' dziewczyna, która znalazła się w mocno niezwykłej sytuacji
Dalej dodała:
Wiem, jaka nienawiść ją dotknie i co zostanie w niej ocenione - wszystko, a przede wszystkim powierzchowność. Spotyka to praktycznie każdą kobietę w show-biznesie. (...) Ale oczywiście zostałam za to opluta
Jaką pierwszą damą chce być Marta Nawrocka?
W rozmowie z portalem kobieta.rp.pl Marta Nawrocka określiła swoje cele jako pierwsza dama.
Będę chciała być pierwszą damą blisko ludzkich spraw. Pochylę się nad problemami osób niepełnosprawnych i ich rodzin, kwestiami związanymi z wyrównywaniem szans wśród dzieci i młodzieży, zwłaszcza tych, które mają ograniczony dostęp do rozwijania talentów i pasji
Nawrocka zapowiedziała również, że jednym z jej priorytetów będzie walka z hejtem, szczególnie tym, który dotyka dzieci. Podkreśliła, że zamierza budować własny, autentyczny wizerunek, a nie powielać schematy swoich poprzedniczek.

Zobacz także: Marta Nawrocka odwiedziła Cmolas. Tak wyglądała