Lider Budki Suflera ostro podsumował Cugowskiego. Tak mocnych słów nikt się nie spodziewał
Konflikt między Tomaszem Zeliszewskim a Krzysztofem Cugowskim. Lider Budki Suflera publicznie zarzucił wokaliście bezwzględność i manipulacje w sprawie utworu „Jest taki samotny dom”. Cugowski odpowiada, że nie zamierza brać udziału w medialnej wojnie. Wszystko przez fragment zwiastuna filmu „Zamach na papieża”.

Tomasz Zeliszewski, perkusista i obecny lider zespołu Budka Suflera, opublikował w mediach społecznościowych emocjonalny wpis, w którym ostro podsumował zachowanie Krzysztofa Cugowskiego. Zarzucił mu bezwzględność, manipulację i szantaże w przeszłości. Kulminacją konfliktu stało się użycie solowej wersji utworu „Jest taki samotny dom” przez Cugowskiego w zwiastunie filmu „Zamach na papieża” w reżyserii Władysława Pasikowskiego. „Byłeś rozkapryszony i bezwzględny w swych żądaniach, szantażując nas swoim ewentualnym odejściem (...) Czara goryczy napełniana przez lata się przelała. Już dość…” – napisał Zeliszewski.
O co chodzi w sporze o utwór „Jest taki samotny dom”?
Konflikt wybuchł po publikacji zwiastuna filmu „Zamach na papieża”, którego premiera planowana jest na 26 września 2025 r. W materiale promocyjnym wykorzystano solową wersję utworu „Jest taki samotny dom” z płyty Krzysztofa Cugowskiego „50/70 Moje najważniejsze” z 2020 r. Wokalista zaznaczył, że ta wersja nie jest powiązana z zespołem Budka Suflera chociaż utwór pochodzi ze starego albumu zespołu.
Zeliszewski oskarżył go o zablokowanie możliwości użycia oryginalnej wersji Budki Suflera w filmie i podważenie wkładu pozostałych członków zespołu w twórczość. Zwrócił też uwagę, że Cugowski, mimo iż figuruje w ZAiKS jako współautor, nie skomponował żadnej z piosenek Budki Suflera.
Przeszłość wraca – osobiste wyznanie Zeliszewskiego
Zeliszewski w swoim wpisie zawarł również osobiste refleksje. Wypomniał Cugowskiemu, że traktuje go z dystansem, nazywając jedynie „tym od perkusji”. „Miałeś i masz wielki głos, ale wielkim człowiekiem nie jesteś. (...) Pozwól, że przypomnę Ci także, jak się nazywam, gdyż widocznie zapomniałeś – to ja, Twój były kumpel z kapeli, ojciec chrzestny Twojego syna – Tomek Zeliszewski” – napisał.
Lider Budki Suflera nie gryzł się w język wspominając współpracę z Cugowskim.
Czy zapomniałeś Krzysztofie, że Twoje nazwisko obok Romka na zgłoszeniach do stowarzyszenia ZAiKS nie czyni z Ciebie kompozytora, a jest tylko upoważnieniem do pobierania tantiem, czyli pieniędzy? Póki co nie skomponowałeś nigdy żadnej piosenki Budki Suflera. Romek zgadzał się na to „towarzystwo”, gdyż byłeś rozkapryszony i bezwzględny w swych żądaniach, szantażując nas swoim ewentualnym odejściem, a Romek kochał tę kapelę i była dla niego najważniejsza
Cugowski komentuje słowa Zeliszewskiego
Krzysztof Cugowski w odpowiedzi na ataki podkreślił, że nie zamierza brać udziału w medialnym konflikcie.
Chyba nie ma specjalnie o czym gadać, bo ja jestem współkompozytorem tej piosenki. (...) Pan Zeliszewski niech sobie mówi i pisze, co chce. (...) Mnie to tylko bawi. Ja nie mam zamiaru się z nim szamotać medialnie w żaden sposób. No błagam...
Cugowski odniósł się także do działalności obecnego składu zespołu, mówiąc, że Budka Suflera to obecnie „cover band”, w którym gra tylko jeden muzyk z oryginalnego składu.
Zobacz także:
- Budka Suflera i Perfect mają nowych wokalistów. Legendarny artysta mówi wprost: "Nieważne, kto stoi z przodu"
- Ten hit Budki Suflera śpiewała cała Polska. Mało kto wie, że to cover