"Ładna kobieta, świetnie tańczy, show, ale...". Justyna Steczkowska powiedziała to wprost o koncercie Lopez
Justyna Steczkowska była obecna na koncercie Jennifer Lopez w Warszawie. Prędko podzieliła się swoją opinią na ten temat z odbiorcami na Instagramie. Przy okazji podzieliła się niespodziewaną ciekawostką.

Justyna Steczkowska była jedną z wielu gwiazd, które zjawiły się na piątkowym koncercie Jennifer Lopez w Warszawie. Artystka zrobiła na scenie wielkie show, porywając tłum fanów do wspólnej zabawy. Okazuje się jednak, że Steczkowskiej nie wszystko się podobało. Co więcej, wyjawiła w mediach społecznościowych, co łączy ją z 56-letnią wokalistką ze Stanów Zjednoczonych.
Jennifer Lopez wystąpiła w Warszawie. Wśród widzów plejada gwiazd
25 lipca 2025 roku Jennifer Lopez zawitała do Polski, by wystąpić na PGE Narodowym w Warszawie. 56-letnia amerykańska gwiazda przyciągnęła na stadion tłumy fanów oraz znanych osobistości ze świata show-biznesu. Na trybunach pojawiły się między innymi Justyna Steczkowska, Doda i Beata Tadla. Wydarzenie wzbudzało ogromne emocje jeszcze na długo przed samym koncertem — nie tylko za sprawą artystki, ale także jej luksusowych wymagań.
Jennifer Lopez zatrzymała się w ekskluzywnym hotelu w Warszawie, w którym cena za jedną noc przekraczała 32 tysiące złotych. Informacja ta obiegła media jeszcze przed koncertem, wywołując poruszenie i komentarze dotyczące gwiazdorskiego stylu życia J.Lo.
Justyna Steczkowska ocenia występ Jennifer Lopez
Choć występ Jennifer Lopez był szeroko komentowany w mediach społecznościowych, nie wszyscy byli nim w pełni zachwyceni. Justyna Steczkowska, która pojawiła się na koncercie wraz z synem Leonem i jego partnerką Ksenią, nie kryła rozczarowania. Wokalistka opublikowała na swoim profilu nagranie z koncertu, opatrzone gorzkim komentarzem:
Ładna kobieta, świetnie tańczy, show, ale... jak do tej pory cały czas leci playback
Po kilku minutach dodała jednak kolejne nagranie, informując, że sytuacja się zmieniła:
Jest na żywo teraz
Ostatecznie, mimo tej jednej rzeczy, Justyna Steczkowska wydawała się świetnie bawić na koncercie wielkiej gwiazdy.
Zobacz także: Nagle napłynęły radosne wieści o Rodowicz. Czekano na to od dekad. Ten moment przejdzie do historii
Kurtka jak u J.Lo! Steczkowska dostrzega zaskakujące podobieństwo
Oprócz zarzutów dotyczących playbacku, Justyna Steczkowska zwróciła również uwagę na stylizację Jennifer Lopez. Polska wokalistka zauważyła, że gwiazda miała na sobie niemal identyczną kurtkę jak ta, którą Steczkowska założyła podczas jednej ze swoich sesji zdjęciowych.
Kupiłyśmy tę samą kurtkę w necie. To zdjęcie z koncertu. To moja kurtka - zdjęcie z wiosennej sesji
Wygląda więc na to, że Justynę Steczkowską i Jennifer Lopez łączy nie tylko talent wokalny i zamiłowanie do muzyki, ale też podobny gust w modzie.
Cena luksusu – ponad 32 tysiące złotych za noc w hotelu Lopez
Informacje o pobycie Jennifer Lopez w Warszawie obiegły media już przed jej koncertem. Diwa zatrzymała się w ekskluzywnym hotelu, gdzie koszt jednej nocy wynosił ponad 32 tysiące złotych. Fakt ten tylko podgrzał atmosferę wokół występu, a część fanów zastanawiała się, czy show rzeczywiście będzie warte tak ogromnych nakładów finansowych.
Przedwczesne pojawienie się w mediach informacji o miejscu pobytu Lopez sprawiło, że przed koncertem, jak i tuż po nim, pod hotelem zgromadziły się tłumy fanów. Ku ich uciesze, wokalistka chętnie robiła sobie z nimi zdjęcia i rozdawała autografy.
Doda, Tadla i inni zjawili się na koncercie
Oprócz Justyny Steczkowskiej, na PGE Narodowym pojawiło się wiele znanych osób. Wśród nich była również Doda, która bawiła się w loży VIP. Jej komentarz po koncercie był krótki, ale dosadny.
Z kolei Beata Tadla relacjonowała wydarzenie w swoich mediach społecznościowych, chwaląc atmosferę i oprawę koncertu, nie odnosząc się jednak bezpośrednio do jakości wokalu Jennifer Lopez.
Występ 56-letniej gwiazdy, mimo ogromnych oczekiwań, zebrał więc mieszane recenzje. Dla jednych był to spektakularny show, dla innych — rozczarowujące widowisko z wykorzystaniem playbacku.



Zobacz także: Abdykacja króla Karola to realny scenariusz? Ekspertka nie ma złudzeń