Reklama

Tegoroczne Święta Wielkanocne dla Katarzyny Skrzyneckiej były inne niż zazwyczaj. Aktorka spędziła ten czas z mężem Marcinem Łopuckim, ich córką Alikią Ilją oraz pasierbicą. Wspólne chwile, które zazwyczaj przynosiły radość i ciepło, w tym roku były jednak naznaczone żałobą po stracie wiernego towarzysza rodziny — pieska Loviego. Skrzynecka wyznała, że pustka po ukochanym pupilu była szczególnie odczuwalna, a jego brak mocno wpłynął na atmosferę świąt.

Reklama

Katarzyna Skrzynecka o świętach rodziną

Za nami święta Wielkanocne, które byłą idealną okazją, by móc spędzić czas z najbliższymi i się nimi nacieszyć. Katarzyna Skrzynecka spędziła ten świąteczny czas z mężem i córką oraz swoją pasierbicą. Jednak te święta niebyły tak wyjątkowe, jak te poprzednie. To dlatego, że niedawno rodzina musiała rozstać się ze swoim ukochanym pieskiem, Lovim. Aktorka przyznała, że wszyscy odczuli jego nieobecność w tę święta.

Spacer Wielkanocny na Polach Mokotowskich, gdy uśmiech spoza smutnych oczu, bo zawsze było tu z nami nasze psisko. Pusto nam było bardzo na te Święta bez niego. Cieszymy się każdą chwilą RAZEM. Taki to czas
napisała Katarzyna Skrzynecka.

Internauci wspierają Katarzynę Skrzynecką i jej rodzinę

Pod wpisem aktorki pojawiło się mnóstwo komentarzy od internautów, którzy również cierpią po stracie zwierzaka. Wielu z nich starało się pocieszyć artystkę i jej rodzinę.

Całe święta przepłakane, ból i cierpienie niewyobrażalne. Zawsze i wszędzie z nami był A teraz pustka straszna, serce pękło na milion kawałków
Bardzo, bardzo Was Państwo rozumiem i współczuję (też przeżyliśmy taką stratę z mężem już dwa razy)
Rozumiem pani Kasiu tę pustkę w sercu. Bądźcie dla siebie wsparciem w tych trudnych chwilach
piszą internauci.

Katarzyna Skrzynecka poinformowało o śmierci ich psa

Katarzyna Skrzynecka podzieliła się na Instagramie bolesną wiadomością o śmierci swojego ukochanego psa, Loviego. Artystka opisała, że dzięki skutecznej opiece weterynaryjnej, odpowiednim lekom pies przeżył prawie dwa lata dłużej, niż pierwotnie przewidywano. W nocy sylwestrową z 2023 na 2024 roku Lovi trafił w ciężkim stanie do kliniki weterynaryjnej. Rodzina mogła cieszyć się kolejnymi miesiącami z czworonogiem, ale nie na długo. Niestety kilka dni temu ukochany piesek rodziny odszedł na zawsze.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama