Katarzyna Niezgoda po latach wyjawiła prawdę. Związek z Kammelem wszystko zmienił
Katarzyna Niezgoda po latach milczenia opowiedziała o bolesnych skutkach medialnego związku z Tomaszem Kammelem. Bizneswoman szczerze wyznała, jak show-biznes wpłynął na jej życie.

Katarzyna Niezgoda i Tomasz Kammel przez dziesięć lat tworzyli jedną z najbardziej rozpoznawalnych par w polskim show-biznesie. Ich relacja wzbudzała ogromne zainteresowanie mediów i była szeroko komentowana w tabloidach. Choć przez lata prezentowali się jako zgrany duet, finalnie ich związek nie przetrwał próby czasu. Po rozstaniu każde z nich poszło w swoją stronę, jednak dopiero po latach Katarzyna Niezgoda postanowiła otwarcie opowiedzieć o kulisach tego związku i jego wpływie na życie zawodowe.
Jak show-biznes zmienił życie Katarzyny Niezgody?
W rozmowie z serwisem Jastrząb Post Katarzyna Niezgoda zdradziła, że show-biznes nigdy nie był jej naturalnym środowiskiem. Przyznała, że nie rozumie, dlaczego została tak szeroko zaakceptowana przez ten świat.
To nie był mój świat. To był świat moich przyjaciół, ludzi, z którymi się spotykałam, z którymi żyłam. Do tej pory nie rozumiem, dlaczego tak się wydarzyło, że tak otwarcie zostałam przez ten show-biznes przyjęta, i to mnie cały czas zaskakuje
To otwarte przyjęcie do świata celebrytów nie było jednak dla niej błogosławieństwem. Wręcz przeciwnie – jak ujawnia w podcaście „Biznes bez lukru”, medialna otoczka skutecznie przeszkadzała jej w prowadzeniu interesów.
Zobacz także: Zaskakująca metamorfoza Skolima. W takiej fryzurze jeszcze go nie widzieliście
Cena medialnej rozpoznawalności – kariera kontra prywatność
Podczas rozmowy w podcaście „Biznes bez lukru” Katarzyna Niezgoda otwarcie mówiła o tym, jak bardzo rozpoznawalność i obecność w mediach zakłóciły jej życie zawodowe.
Każdy biznes lubi ciszę i spokój, ona mi bardzo przeszkadzała
Bizneswoman podkreśliła, że świat show-biznesu to środowisko, z którego nie da się łatwo wycofać.
Jak się rozpocznie przygodę z takim sektorem działalności show-biznesowej, to nie ma drogi odwrotu. Tak czy inaczej, będziemy z tym związani
Zwróciła też uwagę na brak przykładów osób, które skutecznie powróciły do anonimowości po medialnym życiu. Powołała się jedynie na przypadek Urszuli Sipińskiej, która w latach 70. zrezygnowała z kariery muzycznej i powróciła do zawodu architekta. Jak zaznaczyła Niezgoda, to były jednak zupełnie inne czasy – bez Facebooka i mediów społecznościowych.
Niezgoda o paparazzi i tabloidach
Wspominając swoją medialną obecność, Katarzyna Niezgoda mówiła o „pseudopopularności”, która przypadła na moment gwałtownego rozwoju tabloidów i działalności paparazzi.
Ja miałam takie nieszczęście, kiedy moja pseudopopularność, bo tak bym ją nazwała, zaczęła się w czasach, kiedy się pojawili paparazzi i gazety
To właśnie wtedy jej prywatność stała się przedmiotem publicznego zainteresowania, a każde jej działanie było śledzone i komentowane w mediach. Niezgoda podkreśliła, że było to dla niej obciążające psychicznie i zawodowo, ponieważ utrudniało skupienie się na biznesie i rozwoju kariery.

Zobacz także: Kaczorowska w objęciach znanego aktora! Przekazała to tuż przed "Tańcem z gwiazdami"