Reklama

Ostatni występ Pauliny Smaszcz w programie "Kuba Wojewódzki" wywołał burzę. Gospodarz show nie tylko pozwolił sobie na uszczypliwe komentarze wobec Macieja Kurzajewskiego, ale także otwarcie szydził z Katarzyny Cichopek. Tym bardziej zaskakuje ten atak, że lata temu to właśnie Wojewódzki zaprosił Cichopek do swojego programu, zasypując ją komplementami i z humorem odgrywając z nią sceny z "M jak miłość".

Reklama

Katarzyna Cichopek u Kuby Wojewódzkiego. Po tym, co mu powiedziała, zrobiło się gorąco

Występ Katarzyny Cichopek w programie "Kuba Wojewódzki" w 2005 roku do dziś uchodzi za jeden z najbardziej pamiętnych momentów jej medialnej kariery. Aktorka, będąca wtedy u szczytu popularności dzięki roli w serialu "M jak Miłość", pojawiła się w studiu TVN, gdzie od pierwszych minut Wojewódzki nie szczędził jej komplementów, flirtu i charakterystycznych, dwuznacznych żartów. Rozmowę rozpoczął od entuzjastycznego przywitania:: "Kasia, przecież wiesz, że Cię uwielbiam. Ty jesteś best friend of my dziewczyna". Potem zapytał:

Kasia podobno perfekcyjnie niemiecki, tak?
- co było początkiem kolejnej dwuznacznej wymiany zdań.

Gdy rozmowa zeszła na temat filmów w języku niemieckim, Wojewódzki rzucił: "Te filmy co ja oglądam... one są po niemiecku. Tam są krótkie dialogi, czasami źle widać, ale... Akcja się posuwa. Do przodu" Cichopek odpowiedziała bez zawahania się: "Albo z tyłu", a prowadzący skwitował: „Od tyłu to nie grzech”.

W dalszej części wywiadu zrobiło się naprawdę gorąco - rozmowa zeszła na temat scen intymnych w serialu. Cichopek, zachowując pełen spokój, tłumaczyła, że wszystkie takie ujęcia realizowane są w granicach zawodowych, bez emocjonalnego zaangażowania, a atmosfera na planie jest profesjonalna. Wojewódzki nie przestawał prowokować i zaproponował wspólne odegranie parodii jednej ze scen z "M jak Miłość". Choć rozmowa pełna była podtekstów i prowokacji, widać było, że między prowadzącym a aktorką panowała lekka, żartobliwa atmosfera i wyraźne porozumienie.

Kuba Wojewódzki obraża Katarzynę Cichopek i Macieja Kurzajewskiego

W marcu 2025 roku w programie "Kuba Wojewódzki" doszło do kontrowersyjnego momentu z udziałem prowadzącego, który tym razem w ostrych słowach skomentował związek Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Gospodarz programu, w obecności Pauliny Smaszcz – byłej żony Kurzajewskiego – nie hamował się przed obraźliwymi uwagami. Gwiazdor TVN nazwał dziennikarza m.in. "frajerem" i "debilem", a jego ukochaną porównał do postaci Kubusia Puchatka.

Na słowa Kuby Wojewódzkiego natychmiast zareagował prawnik pary – adwokat Jan Borowiec. W rozmowie z Pudelkiem podkreślił, że wypowiedzi Wojewódzkiego mogą naruszać dobra osobiste jego klientów i są analizowane pod kątem ewentualnych kroków prawnych.

Na obecnym etapie nie komentujemy jeszcze ewentualnych kroków prawnych, ale zapewniam, że każda wypowiedź godząca w dobra osobiste mojego klienta jest na bieżąco analizowana pod kątem prawnym
- przekazał.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama