Justyna Steczkowska zaliczyła wpadkę w Madrycie. Fani Eurowizji: „Jesteś najlepsza”
Podczas eurowizyjnego pre-party w Madrycie Justyna Steczkowska pomyliła refreny utworu „Gaja”. Wokalistka zamiast zaśpiewać część piosenki po polsku, sięgnęła po angielski fragment. Choć pomyłka mogła kosztować ją wiele, artystka zachowała zimną krew i szybko wróciła do oryginalnej wersji. Fani nie tylko nie mieli jej tego za złe, ale wręcz pochwalili za opanowanie i sceniczną charyzmę.

- Redakcja
Justyna Steczkowska, reprezentantka Polski w Konkursie Piosenki Eurowizji 2025, pojawiła się na eurowizyjnym pre-party w Madrycie, by zaprezentować swój konkursowy utwór „Gaja”. Wydarzenie odbyło się w hiszpańskiej stolicy jako jeden z oficjalnych przystanków na drodze do wielkiego finału, który odbędzie się w Bazylei. Udział w takich koncertach to dla artystów okazja do zaprezentowania się szerokiej publiczności jeszcze przed konkursem oraz sprawdzenie odbioru piosenki na żywo.
Podczas występu Justyny wszystko zapowiadało się znakomicie – scenografia, wokal oraz kontakt z publicznością przebiegały bez zakłóceń. Jednak niespodziewanie, w kulminacyjnym momencie utworu, doszło do zaskakującej pomyłki.
Justyna Steczkowska zaliczyła wpadkę na występie w Madrycie
Podczas wykonywania utworu „Gaja” Steczkowska pomyliła refreny – zamiast zaśpiewać fragment po polsku, jak przewiduje oryginalna wersja piosenki, zaczęła śpiewać po angielsku. Zorientowała się po kilku wersach i szybko wróciła do polskiej wersji tekstu. Ta krótka pomyłka nie umknęła uwadze publiczności, jednak reakcja Justyny była błyskawiczna i opanowana.
Mimo że tego typu wpadki mogą wywołać medialną burzę lub falę krytyki, tym razem było inaczej. Występ nie został przerwany, a sama artystka do końca zachowała pełen profesjonalizm. Takie podejście spotkało się z dużym uznaniem wśród fanów i komentatorów.
Fani Eurowizji uważają, że Justyna Steczkowska się wybroniła
Internauci, którzy śledzili występ artystki, bardzo pozytywnie ocenili jej sceniczną postawę mimo pomyłki. W komentarzach pojawiały się głosy podziwu za charyzmę i pewność siebie. „Wpadka, ale jaka z klasą!”, „Każdemu może się zdarzyć, a Justyna poradziła sobie perfekcyjnie” – to tylko niektóre z opinii. Zamiast skupiać się na błędzie, fani podkreślali, że artystka jest świetnie przygotowana do Eurowizji i ma realną szansę na sukces.
Fani wyrazili również uznanie dla wokalnej formy Justyny oraz jej scenicznej obecności, która – mimo nieidealnego wykonania – pozostała na bardzo wysokim poziomie. W opinii wielu, właśnie takie sytuacje pokazują, kto naprawdę potrafi opanować emocje i utrzymać jakość występu na żywo.
Pełna klasa udowodniona podczas tego występu. Pełna charyzma. Mimo niewielkiej wpadki pokazała jak to robi prawdziwa queen.
Na początku trochę pomyliła tekst, ale wybaczamy, jest najlepsza.
Justyna Steczkowska przygotowuje się do Eurowizji 2025
Występ w Madrycie to jeden z elementów przygotowań Justyny Steczkowskiej do Eurowizji 2025. Konkurs odbędzie się w tym roku w Bazylei, a „Gaja” – utwór, z którym artystka reprezentuje Polskę – wzbudza coraz większe zainteresowanie. Zarówno polscy, jak i zagraniczni komentatorzy śledzą każdy występ wokalistki, analizując jej szanse na wysoką lokatę.
Chociaż pomyłka w Madrycie mogła wzbudzić niepokój, to ostatecznie zadziałała na korzyść artystki – pokazała, że potrafi opanować stres i w pełni kontrolować sytuację na scenie. Jej doświadczenie, profesjonalizm oraz wsparcie fanów mogą być kluczowe w nadchodzącym konkursie.
Zobacz także: To wtedy Steczkowska pierwszy raz pomyślała o powrocie na Eurowizję. Okoliczności zaskakują
