Reklama

Joanna Koroniewska to znana polska aktorka, która największą rozpoznawalność zawdzięcza roli Małgosi w "M jak miłość". Choć lata temu opuściła plan kultowego serialu TVP, w mediach regularnie przewijają się pytania o jej powrót. Dotychczas Koroniewska tłumaczyła, że nie planuje wracać do serialu z wielu powodów. Czyżby zarobki mogły być jednym z nich?

Reklama

Początki kariery Joanny Koroniewskiej w „M jak Miłość”

Joanna Koroniewska rozpoczęła swoją przygodę z „M jak Miłość” w 2003 roku. Grając postać Małgorzaty, wprowadziła się na stałe do serc widzów. Jej wątek był jednym z czołowych, dlatego nic dziwnego, że decyzja o odejściu odbiła się tak szerokim echem. Jak jednak później tłumaczyła, chciała skupić się w końcu na życiu prywatnym i innych sprawach zawodowych.

Tymczasem fani nie potrafili zrozumieć jej decyzji, argumentując to popularnością i zarobkami, jakie przynosił jej serial. Okazuje się, że w kwestii finansów wcale nie było tak kolorowo.

Joanna Koroniewska marnie zarabiała w "M jak miłość"?

Podczas wywiadu z Filipem Borowiakiem Joanna Koroniewska zdradziła, że pierwsze zarobki z serialu „M jak Miłość” nie były oszałamiające. W pierwszych latach pracy w produkcji wynagrodzenie aktorów w polskich serialach często bywało znacznie niższe, co było zaskoczeniem, biorąc pod uwagę popularność serialu.

Niedobrze się zarabiało, dlatego że zaczynałeś od dołu, czyli zaczynałeś od braku nazwiska. Ten początek to zawsze jest płacenie frycowego
- wyznała dla WP.

Z biegiem lat, jak mówi Koroniewska, jej pozycja w serialu rosła, a wraz z nią wynagrodzenie. Aktorka przyznała, że z czasem udało jej się wynegocjować lepsze warunki finansowe. Dzięki temu, zarobki z pracy w „M jak Miłość” stały się bardziej satysfakcjonujące, a jej rola w produkcji zaczęła przynosić znacznie większe korzyści.

Potem, z biegiem lat, kiedy popularność rosła, to ja pamiętam, że zawsze z moją agentką rozmawiałyśmy o tym. Walczyłam jak lwica o dogodne warunki finansowe i je wywalczyłam. Mogę powiedzieć, że na pewno w którymś już momencie było bardzo okej. Natomiast to nie były tak wielkie pieniądze, jak się ludziom wydawało, ale była wielka popularność, a za tą wielką popularnością szły reklamy oraz inne rzeczy, więc człowiek sobie myślał, dobra, mam inne super sytuacje z tym związane, więc tak naprawdę to była wypadkowa
- dodała.

"M jak miłość" uratowało jej życie?

Joanna Koroniewska w wywiadzie poruszyła także osobiste aspekty swojej kariery. Przypomniała, że praca na planie „M jak Miłość” miała dla niej ogromne znaczenie w trudniejszych momentach życiowych. Koroniewska zdradziła, że serial uratował jej życie, szczególnie w okresie, kiedy miała trudności osobiste, jak śmierć mamy.

Sądzę, że nigdy nie powiedziałabym niczego złego na temat tego serialu, bo ten serial uratował mi życie. Ja dzięki temu serialowi miałam z czego żyć po śmierci mojej mamy, więc nie ma takiej opcji, żebym ja powiedziała, że to nie było to, że to nie był ten moment. Ja myślę, że ta stałość tego serialu też mnie uratowała, bo ja po prostu musiałam przychodzić do pracy
- wyjaśniła.

Mimo wielu pozytywnych wspomnieć, Joanna Koroniewska wielokrotnie podkreślała, że nie zamierza wracać do "M jak miłość".

Zobacz także:

Reklama
Joanna Koroniewska szczerze o atakach na rodzinę
Joanna Koroniewska szczerze o atakach na rodzinę VIPHOTO/East News
Reklama
Reklama
Reklama