Joanna Kołaczkowska w przeszłości przeżyła osobisty dramat. Później cierpiała na kancerofobię
Joanna Kołaczkowska przegrała walkę z chorobą. Odeszła w nocy z 16 na 17 lipca w wieku 59 lat. To jednak nie był pierwszy raz, gdy usłyszała, że ma raka. Gdy była w ciąży, wykryto u niej czerniaka. Diagnoza wywołała później u niej kancerofobię.

Joanna Kołaczkowska zdobyła w Polsce rozpoznawalność za sprawą kabaretu Hrabi, w którym występowała od lat. Niestety, w nocy z 16 na 17 lipca 2025 roku dowiedzieliśmy się, że artystka przegrała walkę z nowotworem. Niewielu wiedziało, że w przeszłości Kołaczkowska także usłyszała tę druzgocącą diagnozę. Była wtedy w ciąży i drżała o życie nie tylko swoje, ale i dziecka.
Joanna Kołaczkowska przeżyła dramat w trakcie ciąży
Joanna Kołaczkowska z kabaretu Hrabi przez ostatnie miesiące zmagała się z nowotworem. To jednak nie był pierwszy raz, gdy postawiono jej bolesną diagnozę. Przed laty dowiedziała się o chorobie w jednym z najbardziej przełomowych momentów życia – podczas ciąży. To właśnie wtedy wykryto u niej czerniaka. Diagnoza była nie tylko ogromnym ciosem, ale również początkiem trudnej walki o zdrowie.
Byłam w czwartym miesiącu, kiedy mi go usuwali. Przeżyłam straszliwy szok, kompletna szajba, przez miesiąc nie pamiętałam, że jestem w ciąży, byłam absolutnie przerażona. Nie wiedziałam, co dalej ze mną będzie, co z dzieckiem, czy nie będą mi robić jakiejś chemii, która będzie mogła mu zaszkodzić. To była rozpacz
Jak się okazało, diagnoza wywołała później u niej kancerofobię, czyli silny lęk przed zachorowaniem na nowotwór – rodzaj nozofobii, czyli fobii specyficznej skupionej na chorobie raka. Osoby dotknięte tym lękiem mogą przejawiać dwie skrajne reakcje: z jednej strony nadmiernie odwiedzają lekarzy i testują swoje ciało, z drugiej – mogą unikać wizyt w obawie przed złymi wynikami. Objawy obejmują natrętne myśli o chorobie, interpretowanie drobnych dolegliwości jako objawy raka, a także somatyczne reakcje jak przyspieszone tętno, duszności czy drżenie rąk.
Niestety, ten koszmar powrócił do Joanny Kołaczkowskiej kilka miesięcy temu. Choć wciąż tak trudno w to uwierzyć, niestety tym razem wspaniałej artystce nie udało się pokonać nowotworu...
Joanna Kołaczkowska znów usłyszała diagnozę
W komunikacie, opublikowanym przez kabaret Hrabi w kwietniu 2025 roku, ujawniono, że Joanna Kołaczkowska zmaga się z nowotworem. Informacja ta została przekazana opinii publicznej za jej zgodą. Chociaż nie podano szczegółów dotyczących rodzaju i etapu choroby, wiadomo było, że jej stan zdrowia uniemożliwił dalsze aktywne uczestnictwo w życiu artystycznym.
Miało być wesoło, nostalgicznie i razem... Ale los napisał inny scenariusz. Aśka – nasza Aśka – niestety nie wystąpi z nami. Jej zdrowie teraz wymaga całej uwagi i troski. Sprawa jest poważna. To nowotwór. Ale za Jej akceptacją koncerty się odbędą
Niestety, w nocy z 16 na 17 lipca 2025 roku dowiedzieliśmy się, że Joanna Kołaczkowska przegrała walkę z chorobą.
Z ogromnym bólem i smutkiem zawiadamiamy, że odeszła Joanna Kołaczkowska...Nasza Asia. Przyszło Jej zmierzyć się z najgorszym i najbardziej agresywnym przeciwnikiem. Walczyła dzielnie, z godnością, z nadzieją. My razem z Nią. Wyczerpaliśmy niestety wszystkie dostępne formy leczenia. Wierzyliśmy w cud. Cud nie nastąpił. (...) Wierzymy, że gdziekolwiek teraz jesteś – roześmiana, jasna, wolna – niesiesz innym swój śmiech, tak jak nam niosłaś nadzieję i radość, nawet w najciemniejsze dni.

Zobacz także: