Jennifer Lopez zagra w Warszawie tylko pod tym warunkiem! "To się praktycznie nie zdarza"
Jennifer Lopez już 25 lipca wystąpi na PGE Narodowym. Jednak koncert odbędzie się tylko, jeśli zostaną spełnione jej niezwykle szczegółowe i kosztowne wymagania. Organizatorzy ujawnili kulisy przygotowań. Skala żądań zaskakuje!

Jennifer Lopez jest absolutną legendą na arenie międzynarodowej. Od lat gromadzi wokół siebie armię fanów, którzy tłumnie przybywają na jej koncerty. Już niebawem, po wieloletniej przerwie, również Polska widownia będzie miała okazję posłuchać jej największych hitów na żywo. By jednak doszło do koncertu w Warszawie, organizatorzy muszą spełnić pewne żądania gwiazdy.
Jennifer Lopez zagra w Polsce. Ile kosztuje spotkanie z gwiazdą?
Jennifer Lopez ponownie zawita do Polski i już 25 lipca wystąpi na PGE Narodowym w Warszawie. Jednak to wydarzenie nie dojdzie do skutku, jeśli nie zostaną spełnione wszystkie jej warunki. Fani piosenkarki, którzy chcieliby zobaczyć ją z bliska, mogą wykupić specjalny pakiet ze spotkaniem. Cena? Aż 5500 złotych. Tyle trzeba zapłacić za możliwość spędzenia kilku chwil z gwiazdą.
Organizatorem wydarzenia jest agencja Prestige MJM. Jej przedstawiciel, Janusz Stefański, przyznał w rozmowie z Plejadą, że wymagania Jennifer Lopez są niecodzienne. Zaskoczeniem jest liczba pomieszczeń, które muszą zostać przygotowane specjalnie dla niej.
Organizatorzy w szoku: siedem garderób tylko dla J.Lo
Jennifer Lopez nie zadowala się standardową garderobą. Jak ujawnił Janusz Stefański z Prestige MJM, na PGE Narodowym będzie musiało powstać aż siedem pomieszczeń. W tym sześć garderób osobistych oraz jedna ogromna garderoba przeznaczona wyłącznie na kostiumy i stylizacje sceniczne.
Na pewno możemy powiedzieć, że jest to artystka, która wiele wymaga. Najlepszym dowodem jest to, że na PGE Narodowym będziemy musieli stworzyć siedem pomieszczeń tylko dla niej potrzebnych na garderoby, czyli sześć garderób osobistych plus jedną ogromną garderobę na stylizacje i kostiumy sceniczne
To żądanie przebiło wszystko, z czym do tej pory zetknęli się polscy organizatorzy koncertów. To pokazuje skalę wyzwań, jakie muszą zostać spełnione, by koncert Jennifer Lopez w Warszawie w ogóle mógł się odbyć.
Powiem szczerze, że to się praktycznie nie zdarza, bo, owszem, są wymogi dotyczące garderób, ale to zawsze jest jedna garderoba dla jednego artysty
Zobacz także: Wszyscy czekali na reakcję córki Andziaks i Luki na wieść o rodzeństwie. Przypadkiem się wydało
Tak było w 2012 roku: biały wystrój i otwieracz „który działa”
Jennifer Lopez miała już okazję wystąpić w Polsce w 2012 roku. Wówczas koncert odbył się w Gdańsku. I już wtedy gwiazda zaskoczyła organizatorów swoimi wymaganiami. Najważniejsze było… to, aby całe zaplecze garderobiane było w kolorze białym.
Wszystko musiało być na biało. Białe musiały być ściany, meble, obrusy, dywany. Musieliśmy też postawić dwa tuziny białych róż w wazonie i lampy - też w kolorze białym. To wszystko musiało być w stylu spa zen
Ale to nie wszystko. Jennifer Lopez domagała się także specjalnego otwieracza do butelek.
Ważne, żeby nie był tani, bo chcemy, żeby naprawdę działał
Dzieci Jennifer Lopez też mają swoje wymagania
W 2012 roku Jennifer Lopez przyjechała do Polski ze swoimi dziećmi. Jak wspomina Janusz Stefański, nie obyło się bez dodatkowych zobowiązań.
Musieliśmy zorganizować im cały pobyt od strony zabawowej, czyli musieliśmy ogarnąć dzieci i ich zainteresowania. Pamiętam, że w firmie wyznaczyliśmy dwie osoby, które nie robiły nic innego, tylko opiekowały się dziećmi J.Lo
Ten epizod pokazuje, że obecność Jennifer Lopez to nie tylko wyzwanie logistyczne, ale i organizacyjne na wielu poziomach – również osobistym.

Zobacz także: Klaudia El Dursi na granicy wytrzymałości! Desperacko próbuje przyspieszyć poród