Reklama

Ewa Sonnet, a właściwie Beata Kornelia Dąbrowska, urodziła się 8 marca 1985 roku w Rybniku. Swoją karierę zaczęła nie od śpiewu, lecz od pracy w modelingu. Już wtedy wyróżniała się urodą, którą potrafiła skutecznie wykorzystywać – brała udział w odważnych sesjach zdjęciowych, m.in. dla magazynu CKM oraz współpracowała z agencją modelek Busty.pl. W programie Kuby Wojewódzkiego przyznała, że jej biust w rozmiarze 70E jest naturalny, a decyzja o pracy jako modelka nie była łatwa z powodu opinii społecznych. Jednak jak sama mówiła – nie żałowała. Modeling był początkiem, który zaprowadził ją na scenę muzyczną.

Reklama

„...i RNB” – hit, który nie zapewnił trwałej sławy

Przełom w karierze nastąpił w 2005 roku, kiedy to Robert Janson – współzałożyciel zespołu Varius Manx – napisał dla niej piosenkę „...i RNB”. Utwór zyskał ogromną popularność. 20-letnia Ewa wystąpiła w teledysku w podwójnej roli – gwiazdy i dostarczycielki pizzy. Dzięki prostej melodii i jej urodzie singiel wdarł się na listy przebojów, a cała Polska nuciła „Oddam ciało, oddam nawet duszę, przecież kogoś kochać muszę”.

Rok później Ewa Sonnet wydała album „Nielegalna”, jednak żaden z utworów nie powtórzył sukcesu debiutanckiego singla. Przez chwilę była bohaterką talk-showów, udzielała wywiadów i występowała w kontrowersyjnych kreacjach na imprezach branżowych. Jednak kariera muzyczna nie rozwijała się tak, jak planowała.

Łukasz jóźwiak i Ewa Sonet
Mikulski/AKPA

Nieudane próby powrotu – porażki na scenie i w show-biznesie

W 2007 roku Ewa Sonnet zapowiadała pracę nad drugą płytą i deklarowała chęć osiągnięcia sukcesu. Jednak jej kolejne muzyczne projekty nie zyskały rozgłosu. Utwór „Close the door” z 2009 roku oraz „Listen” z 2012 roku przeszły praktycznie bez echa.

Ewa próbowała swoich sił również w telewizji. Wystąpiła w pierwszej edycji programu „Gwiazdy tańczą na lodzie”, gdzie partnerował jej Łukasz Jóźwiak. Niestety, już po pierwszym odcinku odpadła z programu. Jej występ i cięty język odbiły się jednak szerokim echem. Pomimo prób powrotu do mediów, Sonnet zniknęła z polskiego show-biznesu niemal z dnia na dzień.

Nowe życie w USA – jak Ewa Sonnet zarobiła miliony?

Po wyjeździe z Polski w 2013 roku Ewa Sonnet rozpoczęła zupełnie nowy etap życia. Zamieszkała w USA i uruchomiła własną stronę internetową z płatną subskrypcją – miesięczny dostęp kosztował 30 dolarów. W opisie na stronie podkreślała, że ceni sobie niezależność i swobodę wyrażania siebie poprzez tzw. „oryginalny ekshibicjonizm”.

W wywiadzie dla portalu Planeta Kobiet stwierdziła: „Ekshibicjonizm siedzi w każdym człowieku, w kobietach szczególnie”. Ewa wykorzystała swoją urodę i brak zahamowań – co okazało się kluczem do sukcesu finansowego. Dziś prowadzi również konto na OnlyFans, gdzie miesięczna subskrypcja kosztuje 50 dolarów.

Ewa Sonnet ma dziś niemal 40 lat i mieszka w USA. Na Instagramie obserwuje ją niemal 200 tysięcy osób. Regularnie publikuje zdjęcia, na których prezentuje luksusowe życie i swój wciąż elektryzujący wygląd. Na jednym z profili przedstawiła się słowami: „Lakier do włosów to jedyna sztuczna rzecz we mnie!”

Zobacz także: Dominika Gwit z samego rana przekazała radosne wieści. Posypały się gratulacje

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama