Reklama

W 2024 roku Telewizja Polska przeszła gruntowną reorganizację, która wstrząsnęła całą instytucją. Z anteny i z redakcji zniknęło wielu dziennikarzy dotąd kojarzonych z popularnymi programami. Jedną z osób, które pożegnały się ze stacją, była Izabella Krzan – współprowadząca „Pytanie na Śniadanie” oraz gospodyni „Koła Fortuny”.

Reklama

Prezenterka postanowiła podzielić się swoją wersją wydarzeń, które doprowadziły do zakończenia współpracy z TVP. To był dla niej traumatyczny czas.

video placeholder

„Układanka się sypie”. Izabella Krzan komentuje zmiany w TVP

Izabella Krzan nie ukrywa, że z dystansem przygląda się obecnym przemianom w Telewizji Polskiej. W dosadnych słowach skomentowała chaos i niepewność, które towarzyszą reorganizacji:

Jak coś się rozwaliło, to teraz trzeba te klocuszki poskładać, ale niektóre nie będą pasować do tej układanki, więc będziemy znowu je wymieniać, a inne klocki będą wracać. Tworzą teraz swoją rzeczywistość, chcąc przyciągnąć widza i zatrzymać go na dłużej, bo to jest przecież zadanie każdej telewizji.
- przyznała w rozmowie z Faktem.

Zaznaczyła również, że stacja tworzy teraz własną rzeczywistość w nadziei na zatrzymanie widza, co generuje ogromny stres dla pracowników:

Obserwuję te zmiany, dzieje się tam bardzo dużo i cieszę się, że nie mam takiego stresu w swojej głowie, że zaraz coś się jednak zmieni. I albo ja będę musiała podjąć decyzję, by odejść, albo ktoś podejmie ją za mnie. Wiem, jakie to jest uczucie i telewizja publiczna generuje niezdrowe emocje w tych, którzy tam pracują

Swoboda w TVP? Krzan ujawnia, jak naprawdę wyglądała praca

Mimo że obecnie krytykuje atmosferę panującą w stacji, Izabella Krzan przyznała, że za czasów jej pracy miała dużą swobodę w doborze projektów. Miała prawo wyboru, mogła decydować, w których programach wystąpi, a które odrzuci:

W formatach, w których nie chciałam brać udziału, to nie brałam w nich udziału. Te, które uważałam, że są w porządku, to w nich udziału brałam. Chodzi o selekcję i dobieranie tego, co jest pod ciebie dobre a co nie
- przyznała.

Krzan zaznaczyła, że dla niej istotna była selekcja i dobieranie projektów zgodnych z jej wartościami. Izabella Krzan została również zapytana o to, co sądzi o rozrywce tworzonej przez Jacka Kurskiego, byłego prezesa TVP. Jej odpowiedź była jednoznaczna:

To był człowiek, który oczywiście był prezesem stacji, ale czy on tworzył rozrywkę? Myślę, że tworzą ją ludzie, którzy produkowali programy.
- skwitowała.

Tym samym zdystansowała się od narracji, że cała wizja programów była autorstwa prezesa. Wskazała, że decydującą rolę mieli producenci i osoby bezpośrednio zaangażowane w tworzenie audycji.

Odejście z TVP: Krzan zdradza, jak dowiedziała się o zakończeniu współpracy

Decyzja o zakończeniu współpracy ze stacją przyszła dla Krzan niespodziewanie. W rozmowie z Kubą Wojewódzkim wspomniała, że dowiedziała się o tym w zaskakujący sposób:

Zapytałam o plan dyżurów, po czym usłyszałam, że mój kontrakt został rozwiązany.

Ten moment, jak sama przyznaje, był jednocześnie uwalniający. Dziś z ulgą spogląda na sytuację z dystansu. Nie musi już mierzyć się z presją, jaka towarzyszyła pracy w TVP.

Zobacz także:

Reklama
Izabella Krzan nową prowadzącą "Azja Express"? "Jest podekscytowana"
Izabella Krzan nową prowadzącą "Azja Express"? "Jest podekscytowana"
Reklama
Reklama
Reklama