Reklama

Po intensywnym powrocie do codziennych obowiązków po urlopie w Grecji Honorata Skarbek spotkała się z wyjątkowo nieprzyjemną sytuacją podczas podróży zamówioną taksówką. Wokalistka, znana z aktywnej obecności w mediach społecznościowych, nie kryła oburzenia po incydencie, który miał miejsce w Warszawie. Jak relacjonuje, po krótkiej wymianie zdań z kierowcą na temat rozmowy telefonicznej w trakcie jazdy, sytuacja eskalowała do tego stopnia, że zdecydowała się natychmiast przerwać kurs i opuścić pojazd.

Reklama

Honorata Skarbek oburzona sytuacją w taksówce

Honorata Skarbek, znana wokalistka i influencerka, doświadczyła nieprzyjemnego incydentu podczas przejazdu zarezerwowanego przez popularną aplikację transportową. Po powroce z wakacji w Grecji niemal od razu rzuciła się w wir zawodowych obowiązków. Jednym z jej punktów dnia była podróż na kolejne spotkanie, którą postanowiła odbyć za pomocą taksówki zamówionej przez aplikację.

W trakcie jazdy piosenkarka prowadziła rozmowę telefoniczną o charakterze biznesowym. Choć, jak podkreśliła, ton jej głosu był spokojny i uprzejmy, kierowca zareagował nerwowo już po kilkunastu sekundach. Zwrócił się do niej z pretensją.

Weszłam do tego Ubera, cały czas rozmawiając przez telefon, natomiast była to rozmowa biznesowa, dlatego też mój ton i sposób prowadzenia rozmowy był na bardzo przyzwoitym poziomie. Kiedy weszłam do taksówki, oczywiście powiedziałam ''dzień dobry'', kontynuując moją rozmowę telefoniczną, na co taksówkarz dosłownie po 15 sekundach trwania mojej rozmowy obrócił się zbulwersowany i powiedział: ''Jest pani w taksówce, proszę nie wrzeszczeć przez telefon i dać się kierowcy skupić na prowadzeniu auta''
zrelacjonowała Honorata Skarbek.

Honorata próbowała zareagować z opanowaniem. Zakończyła rozmowę telefoniczną i zapytała kierowcę, dlaczego nie może jej kontynuować. Kierowca miał stwierdzić, że to jego samochód, jego zasady i nie życzy sobie rozmów telefonicznych podczas jazdy.

Ja zesztywniałam, przeprosiłam mojego rozmówcę, rozłączyłam się, po czym lekko poddymiona spytałam taksówkarza, czy robi sobie żarty, że nie mam możliwości prowadzenia normalnej rozmowy telefonicznej, wchodząc do taksówki, tylko mam patrzeć się za szybę w ciszy, podziwiając architekturę miasta. Jeszcze bardziej zbulwersowany taksówkarz w chamski, totalnie prostacki sposób, powiedział mi, że to jest jego samochód, jego zasady i on nie życzy sobie, żeby pasażerowie rozmawiali przez telefon podczas jazdy
wyjaśniła dalej.

Honorata Skarbek nie odpuściła nieprzyjemnemu kierowcy

Po emocjonalnym zakończeniu przejazdu Honorata Skarbek złożyła oficjalną skargę na kierowcę do operatora aplikacji. Firma szybko zareagowała – przeprosiła artystkę i zwróciła jej pieniądze za kurs.

Zatrzasnęłam drzwiami, krzyknęłam mu jeszcze na odchodne, że nie mam ochoty kontynuować jazdy z takim prostakiem, po czym oczywiście w emocjach, bardzo oburzona takim zachowaniem, bo spieszyłam się na kolejne spotkanie, napisałam skargę na tego kierowcę. Oczywiście dostałam przeprosiny i zwrot pieniędzy, ale to w ogóle nie chodzi o to. Zastanawiam się, jakim cudem może dochodzić do takich sytuacji
dodała na koniec wokalistka.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama