Edyta Górniak już nie zamierza tego ukrywać. "Wróciłam właśnie z kliniki..."
Edyta Górniak przerywa milczenie i ujawnia kulisy pobytu w europejskiej klinice. Piosenkarka wyznała, że jej problemy zdrowotne były skutkiem przewlekłego stresu. Zdjęcie z kroplówką poruszyło fanów, a ona sama mówi o wsparciu, które otrzymała.

Edyta Górniak, jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej sceny muzycznej, zaskoczyła swoich fanów dramatyczną informacją. Artystka ujawniła, że niedawno wróciła z kliniki w Europie, gdzie poddała się terapii regeneracyjnej. Powodem była chęć zregenerowania układu nerwowego oraz obniżenia poziomu kortyzolu.
Artystce udało się już zebrać siły i zdecydowała się uspokoić swoich fanów... Co powiedziała?
Dlaczego Edyta Górniak trafiła do kliniki?
Sytuacja nabrała rozgłosu, gdy Edyta Górniak opublikowała zdjęcie, na którym widać ją podłączoną do kroplówki. Fotografia wzbudziła niepokój wśród jej fanów. W mediach społecznościowych zaczęto spekulować o poważnych problemach zdrowotnych gwiazdy. Teraz już wiadomo, że zdjęcie zostało wykonane podczas pobytu artystki w klinice, który był planowany i miał charakter regeneracyjny.
Edyta Górniak podkreśliła w rozmowie z Plejadą, że przyczyną jej złego stanu zdrowia był przewlekły stres oraz nadmierna adrenalina:
Wróciłam właśnie z kliniki w Europie, która pomaga w regeneracji układu nerwowego, a także obniżaniu poziomu kortyzolu. To skutek uboczny nadmiernej adrenaliny i przewlekłego stresu
Emocjonalne podziękowania dla fanów
Edyta Górniak wyraziła ogromną wdzięczność za wsparcie, jakie otrzymała od swoich fanów. Dodatkowo zaznaczyła, że bardzo trudno jest jej prosić o pomoc lub pokazywać swoją słabość. Jednak reakcja fanów była dla niej budująca i pomogła jej w procesie dochodzenia do siebie.
Przez ostatnie tygodnie otrzymałam ogrom wsparcia od ludzi z całej Polski. Głównie kobiet, choć nie tylko. Jestem tym głęboko wzruszona, dlatego że w mojej filozofii życia, słabszą formę uznaję za wstydliwą.

Zobacz także:
- Dopiero teraz prawda wyszła na jaw. Edyta Górniak po latach zdradziła swoją tajemnicę
- Edyta Górniak w niebieskiej kreacji na koncercie TVP. Wcześniej na scenie zaśpiewała Justyna Steczkowska
