Daniel Majewski karmi arbuzem 3-miesięcznego syna. W sieci zawrzało!
Podczas rodzinnych wakacji Daniel Majewski uraczył 3-miesięcznego syna arbuzem. Internauci nie pozostali obojętni. W komentarzach rozgorzała burzliwa dyskusja o odpowiedzialności rodziców. Influencer nie pozostał dłużny i odpowiedział krytykom. Co dokładnie się wydarzyło?

Daniel Majewski, znany influencer i partner Deynn, znalazł się w ogniu krytyki po opublikowaniu relacji z rodzinnych wakacji. W centrum kontrowersji znalazł się ich 3-miesięczny syn Romeo. Influencer zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym podaje niemowlakowi kawałek arbuza. To wystarczyło, by w sieci rozpętała się prawdziwa burza.
Daniel Majewski i Deynn w ogniu krytyki
Majewski wraz z Deynn dzielił się na Instagramie zdjęciami z egzotycznych wakacji, na które wybrali się prywatnym odrzutowcem. Wśród licznych kadrów największe zainteresowanie wzbudziło ujęcie, na którym Romeo – mający zaledwie trzy miesiące – liże kawałek soczystego arbuza. Wielu internautów nie kryło oburzenia. Zarzucano Majewskiemu brak odpowiedzialności i narażanie zdrowia dziecka. Pojawiły się komentarze sugerujące, że 3-miesięczne dziecko nie powinno mieć kontaktu z żadnymi pokarmami stałymi, nawet w formie liźnięcia. Jeden z obserwatorów napisał:
Naprawdę warto zapoznać się z tym, kiedy dziecku można rozszerzyć dietę, żeby maluch nie miał problemów brzuszkowych
Obserwatorzy natychmiast podnieśli alarm. Według wielu komentujących, dziecko w tym wieku nie powinno mieć kontaktu z pokarmami innymi niż mleko.
Dziecko, które ma trzy miesiące i nie trzyma samodzielnie główki, nie powinno dostawać żadnych stałych pokarmów. Grozi to uduszeniem i tyle w temacie
Jak Daniel Majewski odpowiedział na falę krytyki?
Zaalarmowany lawiną komentarzy, Daniel Majewski nie pozostał obojętny i szybko zareagował.
No nie 'każdy robi jak uważa', tylko piszesz mi, co mam robić. Problemy brzuszkowe, bo zdrowe dziecko bez żadnych alergii w 4 miesiącu życia polizało arbuza. Wy naprawdę zastanówcie się czasami, co wy piszecie i w co wierzycie ponad życie
Gdy kolejne komentarze nie ustawały, influencer postanowił rozwinąć swoją wypowiedź: „Czy naprawdę myślisz, że nie analizowaliśmy tego, czy nasz syn może sobie polizać arbuza? Analizujemy wszystko od pierwszej minuty jego życia, a nawet i wcześniej – jak każdy kochający rodzic.”
"Wychowujemy inaczej niż większość" – słowa Majewskiego wywołały dyskusję
W jednym z dalszych komentarzy Majewski stwierdził: „Wychowujemy Romea zapewne nieco inaczej niż zdecydowana większość społeczeństwa i uważamy, że robimy to bardzo dobrze”. To zdanie wywołało kolejną falę komentarzy, w których zarzucano parze, że naraża dziecko na niepotrzebne ryzyko pod pozorem indywidualnego podejścia do rodzicielstwa.
Zobacz także:
