Była partnerka Tomasza Komendy zmaga się z chorobą dziecka. „Sytuacja jest tragiczna. Nie mam na leczenie syna”
Anna Walter, była narzeczona Tomasza Komendy, znalazła się w dramatycznej sytuacji. Samotnie wychowuje trójkę dzieci, z których jedno wymaga natychmiastowej opieki. Termin na NFZ? Początek 2026 roku. Pieniędzy na prywatne leczenie brak. "Jestem uwięziona w domu" - mówi załamana matka.

Anna Walter, była partnerka zmarłego Tomasza Komendy, ujawnia prawdę o swoim codziennym życiu. Po śmierci Komendy w 2024 roku kobieta została sama z trójką dzieci. Największym wyzwaniem są zdrowotne problemy 9-letniego Janka, bo chłopiec ma stwierdzone ADHD i częściowe niedostosowanie społeczne. Pierwszy możliwy termin u psychiatry w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia wyznaczono dopiero na początek 2026 roku. Kobieta nie ukrywa, że jej sytuacja jest na tyle trudna, że zdecydowała się założyć zbiórkę.
Anny Walter ujawnia prawdę o samotnym macierzyństwie
Anna Walter przez jakiś czas była w związku z Tomaszem Komendą, a nawet się zaręczyli i doczekali syna. Ich relacja nie przetrwała, ale po śmierci Tomasza Komendy nadal toczy się sprawa majątkowa i kobieta, która samotnie wychowuje trójkę dzieci: 18-letniego Fabiana, 9-letniego Janka i 4,5-letniego Filipa, syna Tomasza Komendy, nie może liczyć na środki wystarczające na zapewnienie odpowiedniego leczenia dla swoich dzieci. Jej codzienność to walka z brakiem środków do życia i niemożnością podjęcia pracy zarobkowej, o czym poinformowała w wywiadzie dla "Faktu":
Chciałabym pójść do pracy, móc to wszystko jakoś sama powiązać, wyjść do ludzi. Nie mam nawet możliwości, żeby teraz pójść gdzieś na pół etatu
Anna Walter o trudnej sytuacji finansowej
Była partnerka Tomasza Komendy podkreśla, że jej sytuacja jest tragiczna i choć Gerard Komenda wspiera ja finansowo, to zdecydowała się założyć zbiórkę i prosić innych o pomoc.
Sytuacja jest tragiczna. Gerard troszeczkę finansowo mi pomaga, ale nie w takim wymiarze, jakie były np. alimenty od Tomka. Oprócz tego dostaję 800 plus na dwóch synów oraz alimenty na chłopców z funduszu alimentacyjnego po 500 zł. Ale można powiedzieć, że jestem uwięziona w domu, bo Filip dosyć dużo choruje. Tak naprawdę od stycznia może miesiąc był w przedszkolu
Była partnerka Tomasza Komendy o chorobie syna
Janek, syn Anny Walter z poprzedniego związku, ma 9 lat i codziennie zmaga się z trudnościami. Chłopiec ma ADHD i przejawia silne napady złości, co sprawia, że Anna Walter jest stale pod telefonem. Chociaż kobieta stara się o uzyskanie orzeczenia dla syna, procedury ciągną się w nieskończoność. Nie stać jej na prywatne leczenie, co jeszcze bardziej pogarsza sytuację. Potrzebne są regularne wizyty u psychologa i psychiatry, a także specjalistyczna terapia, co pozostaje poza jej zasięgiem finansowym.
Ma stwierdzone ADHD i częściowe niedostosowanie społeczne. Cały czas muszę być pod telefonem. Zdarza się, że nawet trzy razy w tygodniu dzwonią ze szkoły i muszę go wcześniej zabierać, bo ma silne napady złości
Co z testamentem i alimentami po śmierci Tomasza Komendy?
Tomasz Komenda zmarł w lutym 2024 roku po długiej walce z chorobą nowotworową. Przed śmiercią był w związku z Anną Walter, z którą miał syna Filipa. Komenda otrzymał od Skarbu Państwa prawie 13 milionów złotych zadośćuczynienia za niesłuszne 18-letnie więzienie. Obecnie trwa sprawa spadkowa po jego śmierci. Kobieta w tej trudnej sytuacji zdecydowała się na założenie zbiórki:
Każda złotówka, każda udostępniona wiadomość, każda dobra myśl, ma dla mnie ogromne znaczenie. Nie mam pomocy w opiece nad chłopcami, gdy np. chorują, czy, żeby zaprowadzić czy odebrać z przedszkola, czy szkoły. W nagłych sytuacjach czasami pomaga mi tu najstarszy syn, ale on też ma swoje obowiązki.
Zobacz także: Życie od nowa Tomasza Komendy. Wstrząsająca historia i jej nieszczęśliwy koniec
