Reklama

Joanna Kołaczkowska, jedna z najbardziej cenionych postaci polskiej sceny kabaretowej, zmarła w nocy z 16 na 17 lipca. W kwietniu tego roku kabaret Hrabi poinformował o diagnozie – nowotwór. Po tej informacji artystka wycofała się z życia publicznego. Jej śmierć poruszyła nie tylko fanów, ale również osoby z branży medialnej i artystycznej.

Reklama

Wśród tych, którzy szczególnie przeżyli odejście Joanny Kołaczkowskiej, znalazł się Bartek Jędrzejak – prezenter TVN. W emocjonalnym wywiadzie dla portalu Jastrząb Post podzielił się swoimi wspomnieniami o artystce.

Bartek Jędrzejak wspomina Joannę Kołaczkowską

Bartek Jędrzejak opowiedział, że jego relacja z Joanną Kołaczkowską sięga czasów studenckich. Wówczas to kabaret Potem, którego członkiem była Kołaczkowska, testował skecze na studentach w klubie Gęba. Już wtedy jej talent i osobowość robiły ogromne wrażenie.

Nie mogę powiedzieć, że byliśmy przyjaciółmi czy bardzo dobrymi znajomymi, ale moje życie jest związane z Joasią od czasów studenckich

Zaznaczył też, że Kołaczkowska była obecna przy wielu wydarzeniach towarzyskich i scenicznych, a jej skecze wielokrotnie rozbawiały go do łez.

Prezenter wspomniał, że ostatnio w jego życiu odchodzą bliscy i dobrzy ludzie – wcześniej Tomasz Jakubiak, teraz Joanna Kołaczkowska. Jak sam przyznał, trudno mu się pogodzić z jej śmiercią.

Zobacz także: Joanna Kołaczkowska uzgodniła to jeszcze przed śmiercią. "Mamy to wszystko obmyślone"

Wzruszające słowa Jędrzejaka: "Łzy same poleciały mi z oczu"

Bartek Jędrzejak zdradził, że gdy usłyszał o diagnozie nowotworowej u Joanny Kołaczkowskiej, był przekonany, że artystka poradzi sobie z chorobą. Niestety, rzeczywistość okazała się brutalna.

Jak się dowiedziałem, ze Joasia jest chora, że walczy z nowotworem, to pierwsza moja reakcja była taka ''na bank da radę''. Ale kiedy się dowiedziałem, że odeszła, to po prostu łzy poleciały mi z oczu. Do dzisiaj jak patrzę, jak słucham, jak oglądam, po prostu jest mi smutno

Dodał również, że materiałów z udziałem Joanny Kołaczkowskiej jest tak wiele, że jej obecność pozostanie z nami na zawsze. Podkreślił, że była to osoba, która potrafiła dawać innym niebywałą radość i że trudno znaleźć kogoś o podobnym talencie i sercu.

Ostatnie spotkanie w Krakowie. Tego Jędrzejak najbardziej żałuje

Jednym z najbardziej przejmujących momentów wywiadu była opowieść Bartka Jędrzejaka o ostatnim spotkaniu z Joanną Kołaczkowską. W marcu, tuż przed ogłoszeniem informacji o chorobie, prezenter wybrał się wraz ze znajomymi na występ kabaretu Hrabi w Krakowie. Siedzieli w pierwszym rzędzie, przebrani za hrabiów, co przykuło uwagę artystów.

To był mój ostatni kontakt, taki wzrokowy z Joanną, bo zobaczyła to ze sceny, zaczęła komentować i przy ukłonach na pożegnanie spojrzała i mrugnęła okiem. To było takie moje pożegnanie z Joasią. Ale nasze drogi cały czas się przecinały

Najbardziej jednak żałuje jednej rzeczy.

Żałuję jednej rzeczy. Że nie podszedłem do niej i nie powiedziałem rzeczy, które chciałbym powiedzieć teraz

Bartek Jędrzejak podsumował swoje wspomnienie, mówiąc, że Joanna Kołaczkowska była wyjątkową osobą, jakiej brakuje w polskiej kulturze. Jej śmierć to wielka strata dla całego środowiska artystycznego, a także dla tysięcy widzów, których rozbawiała i wzruszała przez lata.

Joanna Kołaczkowska
Joanna Kołaczkowska, Fot. AKPA
Reklama

Zobacz także: Tylko najbliżsi wiedzieli. Joanna Kołaczkowska już wtedy nie dała rady tego zrobić

Reklama
Reklama
Reklama