Reklama

Marek Włodarczyk, aktor znany z roli komisarza Zawady w serialu "Kryminalni", został sfotografowany przez paparazzi podczas romantycznej randki w jednej z warszawskich restauracji. Towarzyszyła mu ukochana, 32-letnia Sandra Kościelniak, która jest od niego młodsza o 38 lat. Para nie była sama, bo dołączył do nich znajomy, co jednak nie przeszkodziło w czułych spojrzeniach. W pewnym momencie sytuacja się zmieniła. Zobaczcie zdjęcia!

Reklama

Marek Włodarczyk przyłapany w restauracji z młodszą o 38 lat ukochaną

Marek Włodarczyk i Sandra Kościelniak po raz pierwszy wzbudzili medialne zainteresowanie w 2017 roku, kiedy aktor publicznie ujawnił, że Sandra Kościelniak przyjęła jego oświadczyny. Wcześniej uchodzili za parę znajomych, lecz z biegiem czasu para przestała ukrywać łączące ich uczucie. Mimo zaręczyn sprzed lat związek do tej pory nie został do tej pory sformalizowany. Aktor razem ze swoją narzeczoną rzadko pojawia się na ściankach, ale zdarza im się pojawić na show-biznesowych imprezach.

Teraz para została przyłapana w restauracji. Sandra Kościelniak wyglądała bardzo stylowo w pomarańczowej sukience mini o prostym kroju, z żółtą torebką i chustą na głowie. Do tego okulary przeciwsłoneczne i czarne klapki na niskim słupku. Marek Włodarczyk też zdecydował się na letni look, ale uwagę zwracają ich poważne miny...

Związek Marka Włodarczyka i Sandry Kościelniak

Marek Włodarczyk i Sandra Kościelniak są parą już ponad 7 lat. Dzieli ich spora różnica wieku, ale to właśnie u boku 32-latki aktor znalazł szczęście po bolesnym rozwodzie i walce o zdrowie. Po rozwodzie pozostawał singlem, aż do momentu poznania Sandry Kościelniak. Związek z młodszą partnerką był dla niego nowym początkiem. Para poznała się kiedy Sandra Kościelniak studiowała prawo, a Marek Włodarczyk był już doświadczonym aktorem ze sporym bagażem doświadczeń życiowych. Choć różnica wieku między nimi wywołuje liczne komentarze, para zdaje się nie przejmować opinią publiczną. Wręcz przeciwnie, Marek Włodarczyk nie ukrywa, że dzięki Sandrze czuje się spełniony i odzyskał nadzieję na przyszłość.

Rozwód i choroba to był trudny czas dla Marka Włodarczyka

Marek Włodarczyk nigdy nie ukrywał, że rozwód z Grażyną Dyląg odcisnął na nim bolesne piętno. Rozstanie było dla niego ogromnym ciosem emocjonalnym, który wpłynął nie tylko na jego życie osobiste, ale i na zdrowie fizyczne. Jak sam wyznał, przypłacił to chorobą psychosomatyczną. W pewnym momencie ciśnienie skoczyło mu do poziomu 210/120 i to był stan alarmowy, który skłonił go do refleksji nad dalszym życiem.

Po jakimś czasie aktor zdecydował się na relację z niemiecką aktorką Karen Friesicke, z którą doczekał się dwóch synów. To dla niej gwiazdor znów zdecydował się na ślub, jednak ta relacja nie przetrwała próby czasu, a jakiś czas po rozstaniu w 2015 roku Marka Włodarczyka spotkała kolejna tragedia, bo Karen Friesicke odebrała sobie życie. Niedługo potem los postawił na jego drodze osobę, która zmieniła jego życie. W 2017 roku Marek Włodarczyk oświadczył się Sandrze. Para mocno chroni swoją prywatność:

Każde nasze pojawienie się budzi sensację. A my wolimy być po prostu szczęśliwi, nie potrzeba nam do tego złośliwych komentarzy w internecie
mówił o relacji z Sandrą Marek Włodarczyk.

Zobacz także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama